Większość psychologów skupia się wyłącznie na umyśle, zapominając, że człowiek to coś więcej niż tylko myśli, przekonania i emocje. Moje podejście obejmuje każdy wymiar naszego Ja - nie tylko wymiar umysłu, ale również ciała i ducha.
Być może zastanawiasz się dlaczego właśnie tak? Spieszę z odpowiedzią.
Moja własna droga
Wiedza to jedno. Ale prawdziwe zrozumienie płynie z doświadczenia.
Bardzo długo pracowałam nad relacją z samą sobą. A bagaż doświadczeń nie ułatwiał. Dysfunkcyjna rodzina, alkoholizm, wypadek samochodowy, uzależnienie, silne zaburzenia lękowe i zaburzenia odżywiania – to wszystko absolutnie nie wspierało budowania pewności siebie, samoakceptacji i poczucia, że jestem wystarczająca.
Wiem, jak to jest czuć przewlekły lęk. Być w trybie „walcz albo uciekaj”. Przeżywać silne emocje albo zupełnie się od nich odcinać, a w tym wszystkim czuć się kompletnie zagubionym.
Przeszłam wiele terapii i po latach, w oparciu o własne doświadczenie zrozumiałam, że sama rozmowa nie wystarczy. Bo trauma i stres nie są stanem umysłu – są zapisane w ciele. A emocje związane z tak trudnymi doświadczeniami często są daleko poza naszą świadomością.
Dlatego znalazłam metody, które działają na każdym z tych poziomów - umysłu, ciała i duszy. Bo jesteśmy czymś znacznie więcej, a integracja wszystkich trzech poziomów naszego Ja przynosi niezastąpione rezultaty.
Dzięki tym metodom sama nauczyłam się patrzeć na siebie ze współczuciem, z empatią, z miłością, z akceptacją. Zaczęłam budować prawdziwą sztamę ze sobą i w końcu zaczęłam żyć. Dziś jestem w dojrzałej relacji, otoczona wspaniałymi ludźmi i robię to, co kocham. I wiem, że Ty też możesz.
Gdzie zdobywam wiedzę?
Jestem psycholożką z wykształcenia i powołania. Ukończyłam 5-letnie studia psychologiczne i stale poszerzam swoją wiedzę, bo wierzę, że skuteczna pomoc wymaga patrzenia na człowieka całościowo – nie tylko przez pryzmat myśli i zachowań, ale także emocji, ciała i naszej energii.
Najbliższe jest mi podejście IFS (Internal Family Systems), które głęboko wierzy w to, że każda część nas – nawet ta, którą chcielibyśmy wyciszyć – niesie ważną informację i zasługuje na uwagę. To podejście uczy prawdziwego wewnętrznego dialogu i współczucia. Kształciłam się w tym modelu m.in. u Franka Andersona – psychiatry i psychoterapeuty z Harvardu – oraz u Michała Pasterskiego, który wprowadził IFS do Polski.
Równolegle rozwijam się w obszarze terapii somatycznej, teorii poliwagalnej, pracy z układem nerwowym i neurobiologii. Znam i rozumiem, jak ciało reaguje na stres i traumę – i wiem, jak pomóc mu wrócić do równowagi.
W swojej pracy wykorzystuję także narzędzia oparte na uważności, oddechu i medytacji, które pozwalają dotrzeć głębiej – tam, gdzie sama rozmowa już nie wystarcza. Łączę to, co empiryczne, z tym, co doświadczalne. Z troską, profesjonalizmem i szacunkiem do Twojej indywidualnej drogi.