Na czym to polega?
Zaczynamy na spokojnie – od krótkiej medytacji i ćwiczeń regulujących układ nerwowy. To moment na osadzenie się w sobie, odcięcie od nadmiaru bodźców i przejście z analizy do czucia.
Następnie przechodzimy do pracy z oddechem – intensywnej, ale prowadzonej w bezpiecznym rytmie. Oddech rozluźnia napięcia, wspiera układ nerwowy i pomaga uwolnić to, co zostało w ciele zablokowane – emocje, stres, myśli, które nie miały przestrzeni na wyrażenie.
Gdy ciało i umysł są gotowe, przechodzimy do ostatniego etapu – pogłębionej pracy wewnętrznej. Cały proces trwa ok. 2 godziny.
Dlaczego to działa?
Bo emocje i doświadczenia zapisują się przede wszystkim w ciele – nie w umyśle. Układ nerwowy, napięcie mięśniowe, wzorce oddechowe – to właśnie tam zostają utrwalone reakcje, których nie udało się przetworzyć w bezpiecznych warunkach.
Większość naszych zachowań to nie efekt świadomego wyboru, ale automatyczna odpowiedź organizmu – wynik wcześniejszych doświadczeń i mechanizmów adaptacyjnych. Szacuje się, że nawet do 95% naszych reakcji zachodzi poza świadomością – w oparciu o to, co zapisane głębiej: w ciele i podświadomości.
Dlatego skuteczna praca nie może ograniczać się jedynie do rozmowy czy analizy. Potrzebujemy narzędzi, które sięgają dalej – do poziomu, na którym te wzorce faktycznie powstały.
Dzięki mojej metodzie możliwe jest wejście w głęboki kontakt z ciałem, emocjami i tym, co wcześniej było niedostępne – a co realnie wpływa na Twoje samopoczucie i sposób funkcjonowania.
Co daje sesja uwalniająca?
Sesja uwalniająca to głęboka praca z ciałem i układem nerwowym, której celem nie jest jedynie chwilowa ulga, ale trwała poprawa samopoczucia i funkcjonowania.
Dzięki połączeniu technik somatycznych – takich jak oddech i praca z napięciem – oraz pracy z podświadomością poprzez prowadzoną medytację, możliwe jest dotarcie do tych warstw, które zwykle pozostają poza świadomą kontrolą – a które w dużej mierze kształtują nasze reakcje, emocje i sposób bycia w świecie.
Co czują uczestnicy po moich sesjach?
✺ fizyczną ulgę w ciele – napięcia, które wcześniej były tłem codzienności, zaczynają puszczać,
✺ większą lekkość emocjonalną – emocje stają się bardziej dostępne, ale mniej przytłaczające,
✺ jasność umysłu – dzięki zatrzymaniu się i wyjściu z nadmiaru bodźców,
✺ więcej cierpliwości i łagodności do siebie i innych – napięcie przestaje kierować reakcjami,
✺ poczucie, że „coś puściło” – nawet jeśli trudno to opisać słowami, ciało i umysł odczuwają realną zmianę.
To efekty pracy, która zachodzi na głębokim poziomie – w miejscach, do których rozmowa często nie dociera.
Dzięki stworzeniu bezpiecznej przestrzeni, dłuższemu czasowi dla siebie i odpowiednio dobranym metodom, możliwe staje się nie tylko odreagowanie, ale stopniowe przywracanie równowagi – i powrót do siebie.